niedziela, 31 lipca 2016

#1 Imagin o Harrym

Cześć i czołem!!
 Witam ciebie w pierwszym imaginie na tym blogu, a zarazem pierwszym jaki kiedykolwiek napisałam. Dlatego też proszę o wyrozumiałość.             
****
(t.i)-twoje imię 
(i.t.p)-imię twojej przyjaciółki 
Był drugi dzień pobytu w Londynie. Zdenerwowana nowym miejscem i otoczeniem nie miałam ochoty na nic. Pragnęłam tylko zamknąć się w swoim  hotelowym pokoju i nie wychodzić z niego przez cały miesiąc.  Niestety..
M.-(t.i)-mówiła mama.-nie będziesz całe wakacje siedziała w hotelu.No choooodź.
(T.i)-Masz rację. Nie całe wakacje, lecz cały pobyt w tym mieście mamo.-odparłam.
M.-Ale dlaczego nie chcesz iść na plażę?-zapytała.
(T.i).-Wiesz, że nienawidzę tych wszystkich spojrzeń na mnie. Każdy patrzy na mnie jak na jakiś eksponat!!-warknęłam
M.-Przestałabyś już użalać się nad sobą.-powiedziała.
Po tych słowach miałam ochotę się rozpłakac. Ale wstałam z łóżka i dałam jej za wygraną. Nie chcę mi się jej tego tłumaczyć.
*na plaży*
Rozłożyłyśmy ręczniki i koszyk na piasku. Zdjęłam rzeczy, korzystając z tego, że nad wodą była garstka osób. Następnie weszłam do wody. Nikt nie zwracał na mnie szczególnej uwagi. I dobrze. Podpłynęłam do mostu, a później pływałam wzdłuż niego. Po chwili do wody skoczył chłopak. Zdenerwowana i przestraszona zaczęłam wycofywać się na brzeg, mając obawy że za nim pociągnie sie sznur nastolatków. Nagle przed moimi oczami z wody wynurzył sie ten chłopak.
 H.-przepraszam że Cię przestraszyłem. Jestem Harry. A ty? -powiedział loczek.
-Ja jestem (t.i)-odparłam .
H.-Ale dlaczego taka piękność pływa tutaj sama? Tak z daleka od ludzi?- zapytał ciekawy.
(t.i).-Nienawidzę być w pobliżu ludzi. Nie lubię ich.
H.-Nie lubisz ludzi..., a dlaczego jeśli mogę zapytać?
(T.i)-To długa i troszkę dziwna historia.-odparłam szczerze.
H.-Ale ze mną tu stoisz i się mnie nie boisz.Chyba, że się mylę.-odparł smutno.
(t.i)-Nie, nie mylisz się, le naprawdę to dziwne do opowiedzenia.
M.-(t.i)!!! Gdzie ty jesteś? Wracamy !! Szybko no chodź tu.
(t.i).-O nie! Dlaczego musiała się drzeć.-poczułam jeszcze większe skurcze brzucha. Powoli zaczęłam płynąć na brzeg.
H.(T.i)? Możemy się dzisiaj spotkać?-zapytał jeszcze.
.(t.i)-Hmm no nie wiem.-odparłam.
H.-Obiecuję, że będę tylko ja i ty. Nikogo więcej.- powiedział mi.
.(t.i)- Ok. To gdzie? I o której ?
H.-Poczekaj- nakazał sięgając coś znajdującego się na moście. Były to jego ubrania. Wyciągnął telefon.
-Masz zapisz mi swój numer.
Wystukałam numer i szybko popłynęłam do mamy czekającej nad brzegiem.
*w hotelu*
Gdy tylko przekroczyłam próg hotelowych drzwi poczułam się o wiele bardziej swobodnie.
M.-Widzisz nie było tak źle.-odparła z wyższością mama.
(t.i).-Taaaa. Bo było mało ludzi. -odparłam.
M.- A z kim tak tam rozmawiałaś? Musiałam krzyczeć żebyś mnie usłyszała.-była ciekawa.
(t.i).-Harry. Dzisiaj mam się z nim spotkać.
M.-Harry? Ładne imię. A ile ma lat i  pójdziesz z nim na randkę?-zaciekawiła się.
.(t.i)- Mamo!! Poznałam go przed chwilą i znam tylko jego imię. To nie jest randka tylko zwyczajne spotkanie. I raczej pójdę
*godzinę później*
Wzięłam gorącą kąpiel, a następnie pobiegłam do swojej tymczasowej sypialni.(To był mój warunek aby tu przyjechać).
Przyszykowałam sobie strój. Z racji tego, że nie  wiedziałam czego się spodziewać ubrałam krótki, czarny kombinezon i czarno-białe trampki z uszkami i pyskiem kotka.
Następnie usiadłam do toaletki i zabrałam się za szykowanie twarzy. Nałożyłam podkład dopasowany do  kolory mojej cery, oczy pomalowałam jasnym cieniem i narysowałam kreski eyelainerem. Na usta nałożyłam wiśniową szminkę. Wszystko przypudrowałam pudrem. Na koniec pstryknęłam się swoimi ulubionymi perfumami. Przejrzałam się w lustrze. Wszystko wyglądało ładnie. Nawet trochę seksownie, ale nie za bardzo. Usiadłam na łóżku i czekałam na wiadomość od Harrego. Odblokowałam telefon i zobaczyłam dwa SMS
"Gdzie mieszkasz?To wpadnę do Ciebie. 22? Może być? "
Przeczytałam też drugi
"A może lepiej spotkajmy się na miejscu. Przyjdź na tą samą plażę. Obiecuję tylko ja i ty xo"
Szybko odpisał mu na wiadomość
"Ok godzina pasuje :)."
Do umówionego spotkania zostało mi 40 minut. Postanowiłam wyjść szybciej i być przed czasem niż się spóźnić.
*na plaży*
Na plaży nie było ani jednego żywego ducha. Poza mną oczywiście. Usiadłam na moście przodem do horyzontu. Po chwili poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu. Przestraszyłam się i zobaczyłam, że to Harry.
H.-Cześć piękna.-uśmiechnął się do mnie.
(t.i).-Cześć przystojniaku- odparłam, dziwiąc się, że tak powiedziałam.
Harry uśmiechnął się jeszcze szerzej.  Dopiero teraz zobaczyłam, że w dłoniach trzymał bukiet róż i misia ogromnych rozmiarów.
Koniec części pierwszej. Jak tylko najdzie mnie wena napiszę część drugą. x

Cześć wszystkim :)

Jeśli jakimś cudem trafiłeś na tego boga to...
Cześć i czołem!! Mam nadzieję, że mój blog i praca włożona w niego choć trochę ci się spodoba. Jeśli tak to zaobserwuj mnie, a pod postami dodaj komentarz. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej :***

Blog ten jest o tematyce pisemnej. Z racji tego, że mam bardzo bujną wyobraźnię postanowiłam stworzyć w internecie swój mały kącik, w którym swoje pomysły, myśli i marzenia przeleje na klawiaturę laptopa. 
Co tydzień będzie pojawiać się jeden imagin, lub jego kontynuacja. Przez wakacje mogą one pojawiać się częściej :*. 
Na początku sama będę wybierać postaci, tematykę i miejsca, ale jeśli chcesz, aby twój pomysł pojawił się w moim poście na blogu, to napisz w komentarzu z kim chcesz, gdzie i o czym, a ja zrobię wszystko, żeby go dla ciebie stworzyć. 
Możecie również napisać maila z prośbą o stworzenie danej historyjki. 
Tutaj macie mój adres.
panterka0001@gmail.com
Jeśli będziecie chcieli lepiej mnie poznać to mogę zrobić post z faktami o mnie. 
To byłoby na tyle w tej notce. Do zobaczenia(mam nadzieję) w pierwszym imaginie.
Pozdrawiam i życzę miłych wakacji